O powrocie do JA…

Kiedy wchodzimy w różne role – mamy, żony, córki, pracowniczki – często zapominamy o jednej, najważniejszej: roli samej siebie. Z biegiem lat łatwo zatracić własne potrzeby, marzenia i to, kim naprawdę jesteśmy, bo stawiamy na pierwszym miejscu innych. Choć troska o bliskich jest piękna, nie może odbywać się kosztem nas samych. Dlaczego? Bo szczęśliwa kobieta to taka, która potrafi zadbać o siebie, a dopiero później o innych.

Społeczne oczekiwania wobec kobiet są ogromne – mamy być idealnymi matkami, wspierającymi żonami, posłusznymi córkami, perfekcyjnymi w pracy. W tym wszystkim łatwo wpaść w pułapkę ciągłego dawania, zapominając, że nasze JA też potrzebuje troski. Często słyszymy: „Najpierw dzieci, potem ty”, „Rodzina jest najważniejsza”, „Musisz być silna”. Te przekonania sprawiają, że nasze potrzeby spadają na ostatnie miejsce, a poczucie własnej wartości zaczyna zależeć od tego, jak dobrze spełniamy cudze oczekiwania.

Jak rozpoznać, że zatracasz siebie? Być może zauważasz u siebie brak energii i poczucia sensu, wrażenie, że żyjesz „dla innych”, trudność w odpowiedzi na pytanie „Czego ja chcę?” albo frustrację, której nie potrafisz wyjaśnić. To sygnały, że nadszedł czas na powrót do siebie.

Jak to zrobić? Pierwszym krokiem jest zadanie sobie pytania: „Kim jestem, gdy zdejmę wszystkie role?”. Znajdź chwilę ciszy, weź kartkę i zapisz, co naprawdę lubisz, co daje Ci radość, czego pragniesz – nie jako mama, nie jako żona, ale jako TY. Drugim ważnym elementem jest danie sobie prawa do odpoczynku. Nie musisz być dostępna 24/7. Twoje potrzeby są równie ważne jak potrzeby bliskich. Naucz się mówić „nie” bez poczucia winy. Kolejnym krokiem jest znalezienie przestrzeni tylko dla siebie. To może być spacer, joga, czytanie książki, spotkanie z przyjaciółką, rozwijanie pasji. Regularnie wprowadzaj w życie momenty, które są tylko Twoje. Pamiętaj też, by zadbać o swoje emocje. Nie tłum ich w sobie. Rozmawiaj, pisz dziennik, korzystaj z pomocy psychologa, jeśli czujesz, że jest Ci trudno. I wreszcie – buduj relację ze sobą. Traktuj siebie z taką czułością, z jaką traktujesz dziecko czy partnera. Zamiast krytyki – docenianie. Zamiast wymagania – akceptacja.

Dlaczego to takie ważne? Kiedy kobieta dba o siebie, jej bliscy również na tym zyskują. Dzieci uczą się, że dbanie o siebie jest naturalne. Partner widzi w Tobie kobietę pełną życia, a nie wyczerpaną cień samej siebie. Rodzina ma wsparcie w kimś, kto czuje się dobrze w swojej skórze.

Pamiętaj – masz prawo być SOBĄ. Nie musisz rezygnować z miłości do bliskich, by odzyskać siebie. Wręcz przeciwnie – im bardziej jesteś w kontakcie ze swoim JA, tym piękniej możesz kochać innych. Spróbuj każdego dnia zadać sobie pytanie: „Co dziś zrobiłam dla siebie?”. To mały krok, ale z czasem doprowadzi Cię do wielkiej zmiany – powrotu do tego, kim naprawdę jesteś.

Jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia w odnalezieniu siebie, pamiętaj, że zawsze możesz sięgnąć po pomoc.